Surowe ziemniaki z cebulą
W Libii przemytnicy gromadzili migrantów w magazynie. Nie było kranu z wodą. Chciało mi się pić. Przemytnicy przynieśli dwa bidony dla wszystkich na trzy dni. Chciałem się napić, ale poczułem olej napędowy. Woda była okropna. Wymieszali wodę z olejem napędowym, żeby ludzie pili jej mniej. Dawali nam do jedzenia chleb z kawałkiem bardzo słonego sera. Bardzo, bardzo chciało mi się pić. Dostawaliśmy surowe ziemniaki i czarną cebulę, surową i bardzo ostrą. Wszystkich bolał po tym żołądek. Pewnego dnia przyszli, aby zabrać nas na statek. Podróż trwała 13 dni i w jej trakcie znów piliśmy wodę z olejem napędowym i jedliśmy surowe ziemniaki. Wszyscy byli chorzy.
Anour Z Sudanu