Napar z pyłu
„Raz słyszymy, że w sklepie przy rynku będą dawać cukierki. Natychmiast ustawiamy się. Długa kolejka zziębniętych i głodujących dzieci. Jest popołudnie. Zmierzcha. Stoimy na mrozie cały wieczór, noc i jeszcze następny dzień. Stoimy przytulając się, obejmując, żeby choć trochę się ogrzać. Żeby nie zamarznąć. W końcu otwierają sklep. Ale zamiast cukierków każdy z nas dostaje pustą, metalową puszkę po landrynkach. Gdzie podziały się cukierki, kto je zabrał, nie wiem. Słaby, skostniały z zimna, a jednak w tym momencie szczęśliwy, niosę swoja zdobycz do domu. Jest cenna, ponieważ na wewnętrznej ściance puszki pozostał osad cukru. Teraz matka grzeje wodę i wlewa ją do puszki. Mamy gorący, słodkawy napój. Nasze jedyne pożywienie.”*
SKŁADNIKI
- osad po landrynkach
- gorąca woda
PRZYGOTOWANIE
Wlać gorącą wodę do puszek po landrynkach, na których pozostał osad. Wypić najszybciej jak się da.
Holokaust to zagłada, o której słyszeli wszyscy. 6 milionów istnień po prostu wymazano. Od dojścia do władzy nazistów w roku 1933, przez czas trwania wojny wieloma metodami starano się zlikwidować cały naród. Systematyczne i wręcz przemysłowe mordowanie na niepojętą skalę, przeprowadzone głównie na okupowanych przez III Rzeszę ziemiach polskich, wymierzane bardzo różnymi rodzajami broni, często za pomocą głodu. To był zaplanowany, zbiurokratyzowany i opłacany przez aparat państwowy proces mordowania, oparty na pseudonaukowych, eugenicznych ideach „rasy wyższej”. Śmierci głodowe – były zaplanowane i wymierzone w konkretne grupy, ale dotykały właściwie wszystkich, bo zarówno ludność więzioną w obozach, gettach, ludność okupowaną, a nawet samych żołnierzy.
*”Busz po polsku” Ryszard Kapuściński